środa, 5 lutego 2014

9. Everyday post

Nie bardzo chciałam tu pisać coś o życiu, ale mam sporo pomysłów na to co mogę Wam napisać, a jednocześnie nie mogę tego pozbierać w logiczną całość.

Luty mam trochę zapracowany, bo w tym tygodniu wróciłam do szkoły i musze dobrze zacząć, żeby dać radę z materiałem do końca semestru, bo w zeszłym roku pod koniec już tylko spałam przegrywając z przemęczeniem. 

W dodatku za dwa tygodnie jedziemy na turniej tańca do Poznania, a to z Lublina kawał drogi, zresztą wydarzenie samo w sobie wymaga przygotowania i poświęcenia.


_____________________
Serio nie mogę się zebrać do tego wpisu, więc powiem Wam po prostu o wszystkim w punktach, bo nic innego nie wymyślę.

- Zaczęłam szkołe niezłymi ocenami

-Ostatnio byłam na kwasie migdałowym u kosmetyczki i przy okazji zrobiła mi też henną brwi.




A to już po ;)

-Ostatnio piękłam chleb bananowy, o którym zrobie osobny wpis, bo jest naprawdę pyszny i zamierzam jeszcze raz piec go z Olą, ale dopiero za tydzień, więc oczekujcie ;p 

-Dzisiaj wypróbowałam jakiś tam znaleziony na YouTube sposób na matowe paznokcie, które ostatnio podbily moje serce- zwłaszcza białe. Metoda polega na tym, że paznokcie zaraz po pomalowaniu lakierem- jeszcze mokre, trzymamy chwilę nad czajnikiem z gotującą się wodą, w tej parze, która się z niego wydobywa. W filmiku jest mowa o kubku z herbatą, ale polecam czajnik, bo to "matowienie" trwa dosłownie kilka sekund :)

Nie zrobię już na tyle dobrego zdjęcia, żeby było widać efekty, więc najwyżej wstawie je jutro.

-Doszła mi dzisiaj zamówiona wcześniej spódnica, w której jutro wybieram się do szkoły, stąd też białe matowe paznokcie ;) OOTD maybe :)




-Zaraz idę czytać, mam ostatnio ochotę na książki, jak ta, którą ostatnio czytam "I boję się snów" która opowiada o przeżyciach autorki i wspomnieniach z obozu koncentracyjnego.

-Wypiłam dzisiaj całą czarną kawę i smakuje o wiele lepiej niż ta z mlekiem, polecam!

-ZACZYNAM MEDYTOWAĆ


 BOLI MNIE DUPSKO!


__________________________

Zapomniałam. Nowa miłość

http://www.youtube.com/watch?v=jGjdZX-pK7s


"We can't fall any further if
We can't feel ordinary love 
And we cannot reach any higher
If we can't deal with ordinary love"

poniedziałek, 3 lutego 2014

8. Liebster Blog Award

Cześć ;) 
Długo tu nie pisałam ale nie moge sie zmobilizować do napisania czegoś mało chaotycznego. Dzisiaj miła niespodzianka: nominacja do Liebster Blog Awards od Kasi z bloga: 

O co chodzi w tej akcji?
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym w komentarzu pod postem na ich stronie) oraz zadajesz im wymyślone przez Ciebie 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.



Moje odpowiedzi : 

1. Czy możesz bez wahania wyjść z domu bez makijażu?

Tak. Dopiero od niedawna, ale zdecydowanie tak. Dawniej nie wyobrażałam sobie pokazania sie ludziom bez chociażby pudru, ale w zimie wole spać niz marnować czas na make-up, chociaż wiadomo ze alowana czuje sie odrobinkę pewniej. 

2. Twoje ulubione kolory?

Czarny, biały, złoty i wisniowy

3. Jak radzisz sobie z złośliwymi komentarzami na Twój temat?

Przejmuje sie opinia ludzi, to tez jest jasne. Każdy, chociaż nie wiem jak bardzo by sie zapieral zwraca na to uwagę. Opinia innych ludzi jest bardzo ważna ponieważ pokazuje mam to czego sami nie jesteśmy w stanie dostrzec. Ale takie niczym niepoparte złośliwości lepiej zignorować niz zawracać sobie niby głowę. Szczerze nienawidzę ludzi którzy będąc nieprzyjemnymi w stosunku do innych podnoszą swoje poczucie własnej wartości i mniemanie o sobie. 

4. Lubisz chodzić w butach na obcasie/koturnie? 
Te buty były moja jesienna miłością! Przechodziłam w nich dobre kilka miesięcy. Nie mam nic przeciwko trochę wyższym butom, ale szpilki zakładam tylko na specjalne okazje o przeważnie tylko na chwile ;) 


5. Jak zarobiłaś swoje pierwsze pieniądze?

Ojjj. Nie pamietam! ;) 
Hmm.. Pamietam jak kiedyś razem z koleżanka ze wsi robilysny rożne niejadalne sałatki i sprzedawaliśmy sąsiadom, robilysmy jakieś ozdoby, ciasta , śpiewaliśmy. To wszystko jak byłam mniejsza działo sie na wsi w wakacje. Raz tez skosilam tam trawnik ;p

6. Co jest w życiu najważniejsze: pieniądze, sława, miłość czy przyjaźń?

Jedzenie. Szczęście. Rodzina. 
A z tych czterech to miłość jako miłość rodzinna i przyjaźń. 

7. Jakiej muzyki słuchasz?

Rożnej. Na prawdę nie jestem w stanie tego określić. 

8. Twoje ulubione sklepy z ciuchami?

H&M, Mohito, cubus i reserved ale kupuje tez w sh, oststnio sporo. 

9. Twój ulubiony środek lokomocji? 

Samochodem najlepiej. Nie moge sie doczekać prawka! 

10. Jaka kobieta jest według Ciebie ikoną piękna? 

Moja mama! 



Moja mama jest tak niesamowicie piekna, i zarazem wspaniała ze jest jedyna właściwa osoba na właściwym miejscu. Idealna pod każdym względem. 

Lubie jeszcze Megan Fox, Dite von Teese, Sablewską i Cheryl Cole.

11. Co poprawia Ci humor?

Nie mam czegoś takiego jak.. Tabliczka czekolady, kubek herbaty, ulubiona piosenka czy cos co poprawia mi humor.



Moje pytania do Was: 

1. Gdybyś mogła robić wszystko, bez jakichkolwiek ograniczeń ani późniejszych konsekwencji; jak wyglądaloby Twoje życie?
2. Opisz siebie w 3 słowach.
3. Jaki jest Twój styl ubierania? Nosisz biżuterię, frędzle, ćwiek?
4. Czym się inspirujesz?
5. Wymarzone miejsce na wakacje?
6. Największa głupota jaką zrobiłaś? Jakaś śmieszna historia?
7. Co chciałabyś dostawać, a co dawać w prezencie?
8. Co robisz poza szkołą/pracą i oczywiście- blogowaniem?
9. Bez czego nie wyjdziesz z domu?
10. Czego się boisz, a czego brzydzisz?
11. Co lubisz bądź cenisz w ludziach?


A nominuję: 


Zapraszam do zabawy ;p

czwartek, 30 stycznia 2014

7. Nailsporn

Jestem już ta bardzo zmęczona, że normalnie od kilku minutek grzałabym sie już pod kołderką, ale własnie zauważylam, że trochę ruszyła mi się aktywność, ilość komentarzy i odwiedzin stwierdziłam, że pochwalę Wam się jeszcze moimi nowymi paznokciami :)

 Moje paznockie od dluzszego czasu są w zlej kondyncji, co spowodowane jest jak mniemam tym, ze zaczełam je stosunkowo wczesnie malować, a teraz maluje je bez przerwy, ponieważ źle wyglądają nieumalowane. 

Nie mam ręki do paznokci, ani jakiś specjalnych wymagań co do lakierów, firm, odżywek.
Dbam o nie jak mogę ale i tak zawsze kończy się skróceniem, spiłowaniem, położeniem odżywki, a poźniej lakieru. Czasem uda się zapuścić długie, czasem nie - to kiedy któryś z nich się złamie jest tylko kwestią czasu ;c 

Dzisiaj jednak zaprosiła mnie moja koleżanka Monika, którą z miejsca pozdrawiam, bo nieźle się z nimi umordowała, a na pewno nie przeoczy tego wpisu :) 

Co tu dużo mówić, przedłużyła mi je żelem, włożyła do lampy i mam piękne księżniczowe pazurki.

 Przed i po 




Paznokcie będę nosić też w szkole, więc mimo tego, że moi nauczyciele są stosunkowo tolerancyjni, lepiej zawsze pozostać możliwie najbardziej neutralnym i z paznokciami "uderzać" tak jak ja w beże i róże.
Nie wiem dlaczego mam teraz taki mega różowy kolor.
W każdym razie paznokcie baaardzo mi się podobają, są moją nową miłością i chlubą.


To zdjęcie wstawiam pomimo złej jakości, bo dobrze widać na nim długość


Na dzisiaj to już tyle, mam dla Was przygotowany wpis z maską i szkuję mi się jeszcze jeden, ale to wszystko wyjdzie z czasem. Teraz jestem po 2-godzinnej przygodzie z lekturą a jutro już siadam do lekcji i prasowania szmatek. Btw. macie kawałek dzisiejszej mnie na koniec.

Dobrej nocy :)

poniedziałek, 27 stycznia 2014

6. What about my hair?

Włosy zawsze były moim kompleksem. Chyba największym.
Dlaczego? Przecież są długie, blond.. powinny oszałamiać! 
Nie mogę powiedzieć, że moje włosy są rzadkie, ale są bardzo cienkie, dosyć suche i zniszczone, chociaż teraz i tak jest o wieele lepiej :) 

Ten post będzie naprawdę długi i chyba się z tego cieszę :) 



Włosy zawsze nosiłam długie, bez żadnego zobowiązania, po prostu je lubiłam, ale ostatnio zechciało mi się krótszych włosów, bo mam też pewne granice w długości włosów i nie chciałabym żeby niedbale sięgały mi do pasa, więc obciąłam je by móc znowu zapuszczać. 
Co więcej, krótkie włosy są teraz modne ;>

Teraz pozostała jeszcze kwestia koloru.
Nie za ciemne?

Farbujemy.


AHHH.
Bardzo długo zastanawiałam się czy powinnam farbować te włosy czy nie.
Efekt, który tutaj przedstawiam średnio odzwierciedla, bo na pierwszy zdjęciu mam o wiele ciemniejsze włosy niż zwykle. Pofarbowalam i jedyne czego mi żal to tego, jak bardzo musze teraz zabiegać o odpowiedni [a raczej, zadowalający mnie kolor] i kondycję włosów. To już nie jest umycie włosów szamponem, nałożenie odżywki i spłukanie wodą ;c 
Ale o tym za moment ;>


Kosmetyki, których używałam przed farbowaniem:


Szampon i odżywka z firmy Matrix, które zapobiegają puszeniu się włosów, wygładzają i intensywnie nawilżają. Do tego psikałam włosy jakąś odżywką w spreju i nakładałam jedwab.

*Kwestia jedwabiu*
Sporo osób mówi, że on jeszcze bardziej niszczy włosy, ponieważ zapycha łuski włosa, przez to jeszcze bardziej je niszczy, może i tak jest, ale ja nie wyobrażam sobie bez niego życia.


Kosmetyki, których używam teraz:

Jedyne czego się teraz boję, to to, że moje włosy będą się wydawać żółte.

Jak te

Dlatego na początku używałam płukanki, a teraz testuje szampon o barwie atramentu z Joanny.

Wcześniejsza płukanka

Obecny szampon

Eliksir do włosów farbowanych. Moja nowa miłość i na tę chwilę 
jedyna odżywka której używam po szamponie.


I zwykły jedwab. 


Farba




A oto jak wyglądają teraz moje włosy :D


Temat moich włosów, zresztą, temat każdych włosów to temat rzeka, więc jednym z najbliższych postów będą maski i oliwki, którymi odżywiam moje włosy przed myciem- bo tak jak mówilam odżywka ze 
spłukiwniem już nie wchodzi w grę ;c 

Całe szczęście, że mam teraz kilka pomysłów na najbliższe wpisy, które mam nadzieje szybko nadrobię :) 
Szkoda, że olśniło mnie o pierwszej w nocy ;p 

Dobrej nocy 
xoxo

5. So beautiful - Pink









niedziela, 26 stycznia 2014

4. I can't

Miałam już kłaść się spać, a właściwie otulić się pierzynką i oglądać na zmianę "Porodówkę" i "Masterchefa" ale znalazłam jeszcze tak przepiękne zdjęcia zimy, że aż szkoda mi tego nie wykorzystać.

A więc zimowy post ! :D
My favorite thing is walking out in nature and seeing the sun hit the snow. Suddenly you are surrounded by jewels more dizzying than any diamond ring.

But As Long As You Love Me So, Let It Snow, Let It Snow, Let It Snow!!


Winter

Winter

winter wonderland

Winter... because I'd rather be cold than sweat my makeup off.

New snow bokeh light outdoors nature winter sun snow

Jakże zima potrafi być piękna, kiedy się ją ogląda nie wychodząc z domu!

3. What next?

Chcę, żeby ten blog nie opisywał tego z kim rozmawiam w szkole, jaką ocenę dostałam, co potem zjadłam na obiad [chociaż zapewne będą tu i jedzonkowe posty :) ] czy chociażby co chce dzisiaj kupić w Biedrze :) 

Z tego, powyżej wymienionego powodu posty będą pojawiały się rzadziej niż takie codzienne paplaniny.
Ostatnio myślałam o tym, żeby wstawiać tu inspiracje, kiedy nie bardzo mam czas, pomysł czy możliwość dodania jakiegoś bardziej sensownego postu, ale z drugiej strony, jeżeli bym chciała dodawać inspirujące zdjęcia za każdym razem, kiedy nie mam pomysłu na wpis to z tego bloga zrobiłby się blog z samymi inspiracjami! 

Dopiero wróciłam do domu i cały ten czas będę już odpoczywać i expić w moim przytulnym, cieplutkim zakątku. Dzisiaj jeszcze trochę zdjęć a jutro już porządny wpis o moich włosach! :) 

*Jutro jeszcze lecę, po białą pościel i zaczynam ferie!*

Dream Bedroom

TEA! [Tisanes, actually, but STILL a good idea. #DrinkTea
Szczególnie w takie mrozy! Herbatka to zawsze dobre rozwiązanie. 
Przyznam, że sama też ostatnio kombinuje z nowymi smakami i aromatami.

Candle Light

wire home decor | designlovefest





sobota, 18 stycznia 2014

2. My baby

Pokaże Wam jeszcze cudo z którego dodaje i dodawać będę wszystkie posty.
Najpierw jeszcze muszę powiedzieć, że jestem chyba jedynym dzieckiem XXI wieku które dobrowolnie
*ŻYJE BEZ TELEFONU*
Dlatego własnie moją miłością jest ipod touch 5g



                                               Wnętrze
i aktualny case.

1. First steps

Pierwszy post na tym blogu dodałam ponad rok temu. 

"The princess diary" 
Może troszkę sprostuje nazwę mojego bloga, zanim zacznie kojarzyć się z czymś negatywnym?

Księżniczka. Czy ja tak naprawdę jestem księżniczką?
Zawsze byłam książniczką rodziców, jak zapewne każda mała dziewczynka, 
ale nigdy, NIGDY nie miałam różowych ubranek!
Zaskoczeni?

Poszukuję siebie: 
swojego stylu, pomysłu na siebie.
Przechodziłam już okres tańczącej hip-hop dresiary, słuchającej rocka metalówy, a teraz chyba tknęło mnie na bycie bardziej kobiecą, pełną wdzięku dziewczyną, która nie krępuję się [tak jak krępowałam się wcześniej] ubierać się dziewczęco. 

Okres ten trwa u mnie od kiedy poszłam do gimnazjum. Pierwszy raz spotkałam się tam z dziewczynami które niesamowicie o siebie dbają, robią piękne makijaże, które nie ograniczają się tylko do podkładu i tuszu, a także chodzą w kolorowych ubraniach, co więcej w spódnicach!

Tam po raz pierwszy spotkałam się z takim światem, zaczęłam inaczej się malować,chodzić w spódnicach, koszulach, zakładać biżuterię.

Mam nadzieję, że mój blog zachęci Was do dalszego śledzenia nowych postów, zwłaszcza że teraz, w ferie, mam baaaardzo dużo wolnego czasu na dodawanie wpisów :D

Będzie ciekawie!

xoxo