poniedziałek, 27 stycznia 2014

6. What about my hair?

Włosy zawsze były moim kompleksem. Chyba największym.
Dlaczego? Przecież są długie, blond.. powinny oszałamiać! 
Nie mogę powiedzieć, że moje włosy są rzadkie, ale są bardzo cienkie, dosyć suche i zniszczone, chociaż teraz i tak jest o wieele lepiej :) 

Ten post będzie naprawdę długi i chyba się z tego cieszę :) 



Włosy zawsze nosiłam długie, bez żadnego zobowiązania, po prostu je lubiłam, ale ostatnio zechciało mi się krótszych włosów, bo mam też pewne granice w długości włosów i nie chciałabym żeby niedbale sięgały mi do pasa, więc obciąłam je by móc znowu zapuszczać. 
Co więcej, krótkie włosy są teraz modne ;>

Teraz pozostała jeszcze kwestia koloru.
Nie za ciemne?

Farbujemy.


AHHH.
Bardzo długo zastanawiałam się czy powinnam farbować te włosy czy nie.
Efekt, który tutaj przedstawiam średnio odzwierciedla, bo na pierwszy zdjęciu mam o wiele ciemniejsze włosy niż zwykle. Pofarbowalam i jedyne czego mi żal to tego, jak bardzo musze teraz zabiegać o odpowiedni [a raczej, zadowalający mnie kolor] i kondycję włosów. To już nie jest umycie włosów szamponem, nałożenie odżywki i spłukanie wodą ;c 
Ale o tym za moment ;>


Kosmetyki, których używałam przed farbowaniem:


Szampon i odżywka z firmy Matrix, które zapobiegają puszeniu się włosów, wygładzają i intensywnie nawilżają. Do tego psikałam włosy jakąś odżywką w spreju i nakładałam jedwab.

*Kwestia jedwabiu*
Sporo osób mówi, że on jeszcze bardziej niszczy włosy, ponieważ zapycha łuski włosa, przez to jeszcze bardziej je niszczy, może i tak jest, ale ja nie wyobrażam sobie bez niego życia.


Kosmetyki, których używam teraz:

Jedyne czego się teraz boję, to to, że moje włosy będą się wydawać żółte.

Jak te

Dlatego na początku używałam płukanki, a teraz testuje szampon o barwie atramentu z Joanny.

Wcześniejsza płukanka

Obecny szampon

Eliksir do włosów farbowanych. Moja nowa miłość i na tę chwilę 
jedyna odżywka której używam po szamponie.


I zwykły jedwab. 


Farba




A oto jak wyglądają teraz moje włosy :D


Temat moich włosów, zresztą, temat każdych włosów to temat rzeka, więc jednym z najbliższych postów będą maski i oliwki, którymi odżywiam moje włosy przed myciem- bo tak jak mówilam odżywka ze 
spłukiwniem już nie wchodzi w grę ;c 

Całe szczęście, że mam teraz kilka pomysłów na najbliższe wpisy, które mam nadzieje szybko nadrobię :) 
Szkoda, że olśniło mnie o pierwszej w nocy ;p 

Dobrej nocy 
xoxo

9 komentarzy:

  1. Ale ladniutka jesteś :) Chciałabym mieć blond kolor włosów ale obiecałam sobie, ze nie będę ich farbować jak najdłużej sie da :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko wyglądasz cudownie ♥
    Piękny ten błąd ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wyglądasz w tym kolorze :D Świetny blog
    zapraszam do mnie na konkurs http://moadrafts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie wygladasz w tym kolorze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, teraz cudownie :) Również obserwuje :) Dziękuję za miły komentarz i jeżeli będziesz chciała aby coś pomóc w sprawie wyglądu to śmiało :) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. też się zastanawiam nad ścięciem włosów od miesiąca i jakoś zabrać się za to nie mogę bo mam wrażenie, że będę żałować

    zapraszam do mnie
    http://judieslife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne masz te włoski!♥

    http://www.aurophobia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń